Harmonogram czerwcowy
Tymczasem w czerwcu będzie się u nas pięknie działo.... :)
Wizyta w Smukale
Za nami kolejne piękne spotkanie. Tym razem otrzymaliśmy zaproszenie od Zakładu Pielęgnacyjno - Opiekuńczego w Smukale. Tak też 10 maja udaliśmy się tam, by sprawić i pomnożyć radość. Mogliśmy zatańczyć dla podopiecznych, a wiadomo, że zarówno muzyka jak i taniec wyzwalają nowe pokłady energii zarówno w tańczących, jak i tych, którzy oglądają. I o to chodzi, by obdarować sobą, rozjaśnić monotonną codziennośc, ucieszyć się sobą nawzajem. Sądzę, że to promyki światła, może w pierwszym odbiorze mało istotne, ostatecznie jednak najważniejsze. Za nami wyjątkowy czas, pełen rozmów śmiechu i zachwytu. Pełen dobra. Bardzo dziękujemy za zaproszenie!
Spotkanie w Koszalinie
Tak się złożyło, że "cząstka" naszej Fundacji dotarła do Koszalina. A skoro już mogłyśmy ucieszyć się tym wyjazdem, niemożliwością było nie skorzystać z okazji, by odwiedzić naszą najdzielniejszą i zasłużoną Arkowiczkę Panią Ludmiłę Raźniak. Pani Ludmiła to kobieta pełna wewnętrznej pogody i nie poddająca się przeciwnościom, a przy tym twórcza. Twórczość zaś pozostaje najwyższym aktem ludzkiej wolności. Dobrze pobyć w towarzystwie kogoś, kto niewątpliwie zmaga się z życiem, ale robi to z gracją i lekkością. Wówczas łatwiej nam dotrzeć do myśli, jak bardzo jesteśmy obdarowani. Pani Ludmiła przekroczyła magiczną rocznicę 90 wiosny życia i nie przeszkadza jej to, by pisać, malować, aktywnie działać w swoim środowisku. Oto tajemnica szczęścia! Dziękujemy za cudowne spotkanie!
Urodziny na pokładzie Arki
W Arce świętujemy tak często, jak to możliwe. A tym razem okazji było kilka. Nasi podopieczni obchodzili swoje urodziny. Wśród nich Julka, która weszła w dorosłość z niewidzialnymi skrzydłami i wnętrzem pełnym wielkich, odważnych marzeń. Niech każde z nich się spełni a każdy dzień nowego etapu, jakim jest dorosłość, przyniesie Julce moc radości. Także Mikołaj, już dawno dorosły, ale z dziecięcym sercem obchodził swe kolejne urodziny. Zatem był tort i wiele ciepłych słów. Nie zabrakło też radości płynącej ze wspólnego bycia przy kawie i ciastku wraz z Danusią i Bożenką, które co roku obchodzą kolejną osiemnastkę. Ale przecież nie tak ważne jest to, ile kto ma lat. Najistotniejsze jest to, czym dzielimy się z innymi. A u nas radości i twórczego zapału nie brakuje!
Tymczasem w maju.... W naszyh fundacyjnych progach będzie się działo :)
Projekt Fundacji Arka
Kochani przypominamy Wam o trwającym projekcie i zapraszamy do udziału. Poniżej znajdziecie ważne informacje, dotyczące udziału w projekcie oraz warunków rekrutacji:
Życzenia Wielkanocne
Kochani, przed nami świętowanie wielkich wydarzeń, a my nieco poranieni, mocno zmęczeni, szczęśliwi pośród codziennych spraw, zmagający się z problemami i ciągnący za sobą wieczny brak czasu… Trochę jakby spóźnieni i noszący na barkach sprawy niecierpiące zwłoki: już słyszę głosy, że okna nieumyte, kurze jeszcze nie wytarte, zakupy trzeba zrobić. Znane? No pewnie, że tak! A jednak pośrodku naszej zwykłej codzienności, tej nieraz nieumiejętnej, kiedy wszczynamy konflikty, boczymy się o drobnostki, strzelamy przysłowiowego „focha” i tej, kiedy dobroć jest dla nas jak oddech, a miłość wypełnia nas i pociąga do czułych gestów, to właśnie tu… umiera, bestialsko zamordowana Nieskończona Miłość… Umiera, a potem powstaje z martwych łamiąc to wszystko, co nas wewnętrznie ogranicza. Powstaje i opromienia wszystko swoim ciepłem, kojącym Spojrzeniem… Czegóż więc możemy życzyć sobie i Wam Kochani? Abyśmy poddawali się Miłości, która pokonała śmierć, która pragnie pokonywać nasze śmierci, nasze westchnienia: „to już koniec, nie dam rady, a z tym to już na pewno nic nie da się zrobić”. Abyśmy poddawali się ciepłemu Miłosiernemu Spojrzeniu, które każdy smutek w naszym życiu może uczynić głęboką radością, pełną sensu i znaczenia… I niech nasze marzenia spełniają się, niech zdrówko dopisuje, niech każdy dzień niesie błogosławieństwo. Spokojnych, pełnych pokoju i miłości Świąt Wielkanocnych życzą:
Barbara Olszewska, Iwona Skorupska, Emilia Glugla
Zobaczcie co dzieje się u nas w kwietniu... :)
Jubileusz istnienia WTZ
Dobrze jest świętować. Szczególnie teraz, gdy mamy 1500 realnych powodów do smutku i kiedy położenie się na kanapie i zamknięcie w sobie byłoby całkowicie uzasadnione. A jednak podobnie jak powodów do smutku możemy znaleźć wiele, tak też powody do radości znajdują się wszędzie, trzeba tylko uważnie patrzeć… Napotkałam kiedyś zdanie, że radość to pewnego rodzaju luksus dla tych, którzy potrafią smakować życie, a smakowanie wymaga koncentracji, pewnej dyscypliny wewnętrznej i ukierunkowania. Tymczasem my mieliśmy wielki zaszczyt odwiedzić miejsce, w którym radość jest stanem naturalnym, bo i powody ku temu są wielkie. To właśnie warsztat Terapii Zajęciowej mieszczący się przy ulicy Stawowej w Bydgoszczy obchodzi zacny jubileusz, bo 30-lecie istnienia. Spróbujmy sobie uświadomić ile w tym miejscu przewinęło się ludzi, jak wiele pięknych chwil, sytuacji zadziało się pod dachem placówki. Jak wiele talentów miało szansę zaistnieć…. 30 lat, a więc niezliczone doświadczenia, wspomnienia, chwile…
Staliśmy się więc goścmi i kreatorami radości. W jaki sposób? Otóż wspólnym tańcom nie było końca, a kiedy wreszcie nadszedł, zostaliśmy ugoszczeni kawą i wypiekami, które wyszły spod rąk wprawnych uczestników WTZ. Było wesoło, tanecznie, rodzinnie… i pysznie…. :)
Dziękujemy i cieszymy się z tego spotkania.
Harmonogram marcowy
Przedstawiamy Wam harmonogram na marzec.
Będzie się działo :)
Roztańczone spotkanie w Domu Dziennego Pobytu "Kapuściska"
Tańczyć każdy może… Werset nieco sparafrazowany pochodzący z piosenki, którą wszyscy znamy, doskonale pasuje do Arkowiczów. A dlaczego? Otóż 3 lutego udaliśmy się do Domu Dziennego Pobytu „Kapuściska”, by świetnie się bawić. Seniorzy przyjęli nas z otwartymi sercami, mało tego… Ruszyli wraz z nami w tany! Po raz kolejny doświadczyliśmy, że bariery takie jak niepełnosprawność, czy ciężar lat, które kształtują nasze serca, nie muszą zabierać nam ochoty do wspólnych pląsów i zabawy. Zresztą, jak piękną odpowiedzią na szarość życia jest taniec…
Serdecznie Was pozdrawiamy i dzielimy się fotorelacją.
Harmonogram na luty
Zapraszamy, zerknijcie co u nas dzieje się w lutym... :)
Uwaga, uwaga konkurs!!
Fundacja Arka Bydgoszcz zaprasza seniorów i osoby niepełnosprawne z Bydgoszczy i
województwa kujawsko-pomorskiego do udziału w kreatywnym konkursie literackim. O czym chcemy opowiedzieć?
W roku poświęconym Andrzejowi Szwalbe, zapraszamy do zapoznania się z tą wybitną postacią naszego regionu (działacza społeczno-kulturalnego rozkochanego w naszym mieście) i stworzenia wiersza o Bydgoszczy widzianej jego oczyma. Oczekujemy również na krótkie fraszki lub myśli (najlepiej rymowane) poświęconej wspomnianej tematyce. Zadanie ambitne i wymagające sporej kreatywności. Poznajemy postać Andrzeja Szwalbego, nie tylko bazując na suchych faktach z jego życiorysu, ale staramy się wejść niejako w jego położenie, wrażliwość i sposób widzenia rzeczywistości. Dodajmy, że nie jest to rzeczywistość abstrakcyjna i dowolna. Dotykamy przy pomocy słowa, rzeczywistości konkretnej, próbując uchwycić piękno miasta Bydgoszczy.
Najciekawszy wiersz ubierzemy w melodię i tak powstanie piosenka, do której zostanie stworzony teledysk o ukochanym mieście Szwalbego. Chcemy w ten sposób złożyć hołd człowiekowi – który Bydgoszcz wybrał – i uczcić 100 rocznicę jego urodzin.
Doskonale wiemy jak ważna jest rehabilitacja w naszym życiu. Nie tylko ta prowadzona przez
lekarzy i rehabilitantów, ale także ta wynikająca z naszej aktywności, zainteresowań, obserwacji życia, a którą śmiało możemy nazwać pozamedyczną formą rehabilitacji.
Dlatego proponujemy Tobie taką formę aktywności twórczej i zachęcamy Ciebie do wzięcia
udziału w organizowanym przez nas konkursie. Czekamy na Twój wiersz i fraszkę.
Prace można nadsyłać do dnia 31.03.2023 r. na adres:
Fundacja Arka Bydgoszcz
ul. Warszawska 25
85-058 Bydgoszcz
z dopiskiem: „KONKURS”
Regulamin konkursu na stronie http://www.fundacja-arka.org/
Serdecznie zapraszamy do udziału w konkursie.
Bydgoszcz, 25.01.2023 r.
W imieniu Organizatora
Iwona Skorupska
Pełnomocnik Fundacji
REGULAMIN KONKURSU
Cel konkursu:
- Aktywizacja twórcza seniorów i osób niepełnosprawnych
- Przybliżenie postaci Andrzeja Szwalbego
- Promowanie pozytywnego wizerunku seniorów i osób niepełnosprawnych
- Kształtowanie klimatu społecznej akceptacji
- Integracja środowiskowa
Warunki uczestnictwa:
- W konkursie mogą wziąć udział seniorzy (60+) i osoby niepełnosprawne z województwa
kujawsko-pomorskiego, pragnące ujawnić swoje talenty literackie.
- Każdy z uczestników przysyła tylko jedną pracę (wiersz i/lub fraszka)
- Forma literacka – wiersz i/lub fraszka.
- Wersję elektroniczną można dołączyć na płycie CD, pendrive lub wysłać na adres
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Do każdej pracy należy dołączyć:
1. Dane uczestnika (imię, nazwisko, adres, nr telefonu, PESEL);
2. Oświadczenie podpisane przez autora, że nadesłana praca jest jego własnym dziełem;
3. Ksero orzeczenia o stopniu niepełnosprawności w przypadku osób niepełnosprawnych.
Prace nadesłane na konkurs stają się własnością organizatora, na którego przechodzą wszystkie
prawa majątkowe, na wszystkich polach eksploatacji, a twórca udziela organizatorowi wyłącznej
licencji z tym się wiążącej. Twórca udziela także licencji dotyczącej autorskich praw osobistych,
przez co upoważnia organizatora lub osoby, którym on wyrazi zgodę do dowolnego zmieniania,
przekształcania, modyfikowania i wykorzystywania jego utworu.
Termin i miejsce nadsyłania prac:
- Konkurs ogłasza się z dniem 25.01. 2023 roku
- Prace należy dostarczyć na adres:
Fundacja Arka Bydgoszcz
ul. Warszawska 25
85 – 058 Bydgoszcz
z dopiskiem: „KONKURS”
- Ostateczny termin nadsyłania prac upływa 31 marca 2023 roku
Kapituła konkursowa:
1. Skład Kapituły ustalą organizatorzy.
2. Kapituła oceni prace w ciągu 3 miesięcy od upływu terminu ich przyjmowania.
3. Autor nagrodzonego tekstu zostanie powiadomiony o wynikach konkursu.
Postanowienia końcowe:
- Organizatorzy zastrzegają sobie prawo publikowania prac nadesłanych na konkurs bez
wypłacania dodatkowych honorariów autorskich.
- Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymują dyplomy uczestnictwa.
- Udział w konkursie jest jednoznaczny z przyjęciem warunków regulaminu konkursu.
Spotkania Noworoczne
Drodzy Arkowicze,
często słyszymy: Nowy Rok – Nowa ja. I zaczynamy od postanowień noworocznych, które wypełniamy z większym, bądź mniejszym powodzeniem. Z tego miejsca życzymy sobie i Wam silnej woli i gorącego zapału, by dzielnie wytrwać i za około 12 miesięcy powiedzieć: Dokonałam, dokonałem tego! A jednak czasem, albo przeważnie dzieje się tak, że największym hartem ducha wykazują się Ci, którzy postanowili kontynuować podjęte wcześniej zobowiązania, małe i wielkie dzieła… Ci, którzy najbardziej narażeni są na codzienne zmęczenia i zniechęcenie. To właśnie oni – bohaterzy codzienności, wygrywają w niewidocznych rankingach dla najbardziej wytrwałych.
Zapewne domyślacie się o kim mowa? No właśnie! Podopieczni naszej Fundacji weszli w Nowy Rok z pozytywną energią i potrzebą działania. Ledwo co rozpoczął się styczeń, a my już mamy za sobą owocne spotkania. Pierwsze odbyło się 4.01,wtedy to swoje pasje i trening odbyła Grupa taneczna. Nie muszę wspominać, że rozpoczęli z przytupem?
Drugie spotkanie odbyło się 10.01 i wówczas swoje talenty rozpościerała Grupa teatralno-muzyczna. O szczegółach wypada chwilowo zamilknąć, gdyż na olśniewające efekty twórczych rozmów i pomysłów czekamy wszyscy.
Tymczasem obdarowujemy Was kilkoma fotkami z tych wydarzeń.
Życzenia Noworoczne
Drodzy Arkowicze,
długo myślałam czego nam wszystkim życzyć z okazji zbliżającego się Nowego Roku. Sytuacja nie jest łatwa. Ciągle napływają do nas coraz to nowe informacje, jeśli nie o wojnie, to o tym, że ludzie umierają. Czujemy się osieroceni i wiadomo, że ten świat nigdy już nie będzie tak piękny….. Wreszcie też i wielu z nas przeżyło swoje pierwsze święta bez bliskich osób, które jeszcze rok temu zasiadały z nami do wigilijnego stołu…. Wielu z nas doświadczyło rozpadu tego, co nazywaliśmy szczęściem.
Kołysałam w sercu tę myśl czego możemy sobie wzajemnie życzyć, a nie chciałam zatrzymywać się na sztampowych zdaniach, które wszyscy znamy. I znalazłam zaskakującą inspirację! Otóż wspomniana inspiracja wałęsa się sukcesywnie pod moimi nogami, pozwalając od czasu do czasu, bym ją pogłaskała. Mam na myśli moją kotkę, która wabi się Kruszynka, konkretnie zaś kolor jej sierści. Otóż Kruszynka jest rudawo-czarna, a właściwie złota z czarnymi plamkami. O kotach w ten sposób umaszczonych krąży pewna legenda. Otóż w swej pierwszej postaci były one po prostu czarne. Jednak słońce niechcący rozlało na tych kotach swoje złote promienie, powodując, że dominującym kolorem jest złoty. I tego pragnę Wam i sobie życzyć, aby, nawet jeśli nasza rzeczywistość, a czasem i nasze wnętrza, w wyniku trudnych doświadczeń ciemnieją, nabierają ponurych odcieni…. Życzę Wam i sobie, by Słońce rozlewało w nas swoje ciepłe promienie i kolorowało nas na złoto. Każdy z nas ma własne Słońce: źródło siły, inspiracji, ciepła, miłości i przytulenia. Pozwalajmy więc siebie ozłocić i rozjaśniać każdego dnia, abyśmy rozsiewali światło, radość i nadzieję dla innych. Niech się nam spełnią wszystkie marzenia. Niech Nowy 2023 rok przyniesie nowe perspektywy rozwoju, pokój na świecie i w naszych sercach, a zdrówko nam wszystkim dopisuje!
Wszystkiego Najlepszego!
Barbara Olszewska
Iwona Skorupska
Emilia Glugla
Kochani, prezentujemy harmonogram spotkań na styczeń 2023 r.
Życzenia....
Drodzy Kochani Arkowicze!
Kolejne Święta zostały nam podarowane niczym upominek. Życzymy więc, by Dzieciąteczko Jezus kruche maleńkie i otwarte na Miłość, przyniosło Wam ukojenie i pokój wbrew może niełatwej sytuacji osobistej i ogólnoświatowej. Niech nasze serca odpoczną w cichej Obecności Tego, który jest Odpoczynkiem i Radością.
Niech Wasze marzenia się spełnią, zdrowie dopisuje, niech każdy dzień nadchodzącego Nowego Roku będzie mógł być zapisany w pamiętniku jako szczęśliwy. Życzymy Wam mnóstwa prezentów pod choinką, miłych chwil w gronie Najbliższych i wszystkiego, co NAJLEPSZE!!!
Barbara Olszewska
Iwona Skorupska
Emilia Glugla
Tańce na WSG!
Drodzy i Kochani Arkowicze, nim Święta wkroczą w naszą rzeczywistość z rozmachem, pragniemy się z Wami podzielić pewnym wydarzeniem. Mianowicie w czwartek 15 grudnia Nasza Fundacyjna Grupa Roztańczona, uświetniła swym występem spotkanie uczestników Uniwersytetu III Wieku w Wyższej Szkole Gospodarki. Występ udał się nam wzorowo. Dlaczego? Porwaliśmy do tańca widownię! A wiadomo, że nie każdy nawet najznamienitszy artysta, czy tancerz może poszczycić się takim osiągnięciem!
Po tak spektakularnym sukcesie pojawiły się pewne problemy…. Otóż okazało się, że straż miejska scholowała samochód, którym niektórzy z nas chcieli wrócić. Mimo, że był oznaczony plakietką z informacją o przewozie osoby niepełnosprawnej, okazało się, że to nie jest wystarczający powód. Należało więc odnaleźć auto i jakoś załagodzić sytuację. Udało się, choć oczywiście, choć cała akcja trochę przypominała książkowy kryminał!
Wigilia w Arce
Drodzy Arkowicze!
W dniu 10 grudnia bieżącego roku uczestniczyliśmy, ale też współtworzyliśmy wspaniałe wydarzenie! Zapewne wielu z Was domyśla się, że chodzi o naszą Fundacyjną Wigilię. To moment uroczysty, do głębi wzruszający… Ale jak to bywa w każdej rodzinie – nie pozbawiony wpadek!
Ale od początku: Spotkaliśmy się w Bydgoskiej restauracji Tobiasz, by podzielić się opłatkiem, złożyć sobie życzenia… Wszystkie te gesty miały dla nas ogromne znaczenie. Popłynęło wiele ciepłych słów i kilka równie słodkich łez. Sądzę, że doświadczenie izolacji związanej z covidem, wiele nas nauczyło i jeszcze głębiej otworzyło na siebie nawzajem. Życzenia płynęły długo, bo było nas sporo. I nie mam na myśli tylko Uczestników, ale także Wspaniałych Gości, którzy zaszczycili nas swoją obecnością. Wśród nich Panie z Biblioteki na Jachcicach, które współpracują z nami od dłuższego czasu, Sandra Kołodziejska – tancerka baletowa, która zaprezentowała z niezwykłą gracją układ pochodzący z Dziadka do orzechów i taniec, ale również Artysta-plastyk Waldek Zyśk, który zapewnił nam radosną atmosferę i niezliczone powody do śmiechu. A było się z czego cieszyć! Oprócz wyśmienitego wigilijnego poczęstunku, rozwiązywaliśmy krzyżówkę, śpiewaliśmy kolędy, grupa taneczna uraczyła nas urokliwym świątecznym układem tanecznym. I choć podczas jednej piosenki gdzieś zagubiły się dzwoneczki, jako niezbędny element choreografii, to jednak taniec naszych dzielnych Uczestników przebiegł bez szwanku.
Nie mogło oczywiście zabraknąć Świętego Mikołaja, który przybył w tym roku z ciekawym podarunkiem. Mam na myśli… katarynkę. Tak! Katarynki nadal istnieją i są zachwycające! Kto żyw więc kręcił korbką zasłuchując się w słodkie dźwięki katarynkowej kolędy. A skoro już mowa o prezentach, to i godzi się wspomnieć o drobnych wpadkach, związanych z problemami technicznymi. Od czasu do czasu zawodził nas a to kabelek, a to głośnik… Niemniej naszą siła jest wytrwałość i dążenie do celu pomimo przeszkód. Tak było i tym razem. Spędziliśmy ze sobą dobry i radosny czas!
Drodzy Arkowicze, prezentujemy harmonogram grudniowy.... :)
W Fundacji Arka wszystko robimy „na całego”. Jeśli mamy przed sobą czas wytężonej pracy, angażujemy się w pełni, jeśli natomiast nadchodzi czas zabawy, inwencji i energii nam nie brakuje! A okazje do wspólnego świętowania tym razem podwojone, bo przecież Andrzejki zbliżają się wielkimi krokami, a i Dzień Osób Niepełnosprawnych jest ważnym dla nas wydarzeniem. Co czyni nasze spotkania wyjątkowym? Przede wszystkim więzi, które nas łączą. Przyjaźnie, będące wsparciem i radością, wzajemna pomoc i zrozumienie dotyczące nie tylko kwestii niepełnosprawności, ale i tego zwyczajnego życia pełnego małych cudów i różnego rodzaju przeszkód. To wszystko powoduje, że nie boimy się okazywać emocji; wzruszeń i radości. I właśnie takie było Arkowe świętowanie pełne śmiechu, kreatywności a i niejedna łezka spłynęła po policzku. Za nami wręczenie nagród dla najbardziej aktywnych uczestników, działających na rzecz osób niepełnosprawnych. Potem przyszedł czas na zabawę w kalambury, potem przyszedł czas na tańce. Zresztą, co tu więcej pisać, zobaczcie sami!
Kochani Arkowicze prezentujemy harmonogram listopadowy w w projecie Pradnictwo specjalistyczne w Arce dla Osób niepełnospranych i ich opiekunów edycja II:
Spotkanie w Tryszczynie z... Polą Negri
Kochani Arkowicze, za nami pobyt w Tryszczynie. Czas twórczej pracy, a także ekspresji talentów. Jakże brakowało nam tego rodzaju spotkania. Przyzwyczajeni do zmagań z codziennością, która kosztuje, do pokonywania różnego rodzaju barier i przeszkód, do... potocznie mówiąc „ogarniania życia”, niejednokrotnie zapominamy o drzemiącym w nas potencjale. A jeśli nawet zdarza się nam o nim pamiętać, zwyczajnie nie mamy sił, by go wyrażać. Dołóżmy jeszcze do tego bukiecik kompleksów i stałe pytanie w naszych głowach: ale po co? Kto to będzie czytał, oglądał, kogo to zainteresuje? Tymczasem Fundacja Arka nie tylko spieszy na pomoc w odkrywaniu talentów, ale również stwarza przestrzeń do tego, by wyrażać je w bezpiecznej i przyjaznej atmosferze. Taki też był pobyt w Tryszczynie. Talenty po prostu się rozlewały pod okiem profesjonalistów. Wszystkich chętnych do śpiewu i rozwijania umiejętności wokalnych przygotowywała niezastąpiona „Miłka”, czyli Ludmiła Małecka, natomiast osoby pałające zamiłowaniem do rysowania, malowania, wyklejania i wszelkich form ekspresji plastycznej prowadził malarz i plastyk – Waldek Zyśk. Co zaś tyczy się pięknych kostiumów i choreografii, to zadbała o nie nasza Niezastąpiona Szefowa – Basia Olszewska, która układy taneczne sama opracowuje. Efekty pracy… Cóż… Oceńcie sami! Według mnie, zjawiskowe!
Tym razem towarzyszył nam motyw przewodni, a była nim postać Poli Negri, polskiej aktorki filmowej i teatralnej, a także światowej sławy aktorki kina niemego. Skąd pomysł na odwołania do tej właśnie postaci? Otóż w tym roku przypada 125 rocznica jej urodzin, stąd też obecny rok przeżywamy pod jej patronatem. Stąd też pojawiła się w naszych pracach. Mogliśmy tworzyć jej portrety i zasłuchać się w melodie piosenek sprzed lat Powrót do wartości i do dziedzictwa, które pozostawiła nam Artystka. Niezwykle twórcze i ciekawe doświadczenie. Całość naszego pobytu uwieńczona została zabawą taneczną, na której to… niepełnosprawność jakby nie istniała. Pląsy i tańce stały się udziałem wszystkich uczestników spotkania. Ażeby było to możliwe potrzebne jest poczucie wspólnoty, solidarności, przyjaźni i otwartości. Tego wszystkiego doświadczyliśmy i zabieramy do naszych małych zwyczajnych światów. Mogliśmy się tu spotkać dzięki wsparciu jakie uzyskaliśmy z Miasta Bydgoszcz poprzez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej-Dział Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Przypominamy o trwającym projekcie:
Kochani Arkowicze, prezentujemy harmonogram październikowy...
Zaproszenie do udziału w ciekawym projekcie...
Wizyta w Inspektoracie Sił Zbrojnych
Podopieczni Fundacji Arka to osoby otwarte i gotowe do działania. Kolejnym krokiem w naszym rozwoju była wizyta w bydgoskim Klubie Inspektoriatu Wsparcia Sił Zbrojnych. Spotkanie odbyło się 3 sierpnia bieżącego roku. Co robiliśmy w tak specyficznym i inspirującym miejscu? Otóż rozwijaliśmy i pomnażaliśmy talenty wokalne. Oczywiście repertuar dopasowany został do kontekstu. Za nami wspólne śpiewanie pieśni i piosenek na tzw. „wojskową nutę”, pod czujnym i profesjonalnym okiem naszej Miłki – Ludmiły Małeckiej. Spisaliśmy się śpiewająco. Był to również czas dobrych wspomnień i ciekawych rozmów.
O Jacku Ryngu i Jego Niepowtarzalnym Pięknie słów kilka...
Kilkakrotnie rozpoczynałam pisać o Jacku, a jednak za każdym razem słowa, pulsujące w moim sercu milkły lub odfruwały jak spłoszone motyle, ustępując miejsca milczeniu. Milczenie to pozostawało pełne znaczeń i niemożliwe do wypowiedzenia... Tak trudno odnaleźć odpowiednie wyrazy, chcąc opisać Jacka. Można to zrobić na dwa sposoby: odwoływać się tylko i wyłącznie do faktów, godząc się na pewne ubóstwo doświadczeń, albo... podjąć ryzyko dostrzeżenia tego, co na pierwszy rzut oka wydaje się niemal bolesne i trudne do uchwycenia, a jednak niesamowicie prawdziwe i jedyne w swoim rodzaju PIĘKNO, które – jak się wydaje – odeszło wraz z Jackiem. Pękło pod naporem śmierci... A może rozkwitło za cienką granicą Nieskończoności...?
Jacek żył i wychowywał się w małej wsi, gdzie wszyscy znali się „od podszewki”... Tak właściwie mogłaby rozpocząć się opowieść o niejednym z nas, jednak to, co odróżniało Jacka i to odróżniało w sposób wręcz drastyczny, była jego niepełnosprawność. Jacek od początku swego życia do samego końca, przykuty był do wózka w sposób nieubłagany. Cierpiał na zanik mięśni, który postępował, nie zważając na granice, okoliczności, potrzeby i marzenia.
W moim przypadku, medycyna niewiele może pomóc. – pisał o sobie – Staram się jednak cenić to co mam i mogę, aby żyć możliwie najlepiej, do końca... Nie jest to łatwe życie, gdyż muszę zmagać się z zanikiem mięśni, ale także z licznymi trudnościami.
Mieszkam na wsi, w której nie ma żadnego dostępnego dla mnie transportu. Każdy mój wyjazd to przedsięwzięcie organizacyjne i logistyczne. Podobnie jest, gdy ktoś chce przyjechać do mnie. Także Rodzicom, z wiekiem ubywa zdrowia i sił, więc coraz trudniej jest im pomagać mnie. Dlatego potrzebuję wsparcia innych osób, dzięki którym to moje niepowtarzalne życie może też być aktywne, ciekawe, a chwilami bywa nawet piękne...
Pomimo licznych ograniczeń, staram się też wiele robić dla innych. M.in. tworzę strony internetowe. Wydałem też książeczki: "Być słońcem i kwiatem" oraz "Docenić chwilę...". To zaangażowanie zostało wyróżnione w licznych konkursach np.: "Społecznik Roku", "Odkryj e-wolontariat", "Człowiek bez barier", "Centrum Wolontariatu". Z góry chciałbym podziękować każdej osobie, która w jakikolwiek sposób zechce mnie wspomóc – Jacek
Całkowicie przykuty do wózka, bez perspektyw na jakąkolwiek samodzielność, tworzył strony internetowe, pisał książki, zdobywał grono oddanych Przyjaciół, którzy udzielają mu wsparcia w takim stopniu, by mógł podróżować, pielgrzymować, spotkać się z Prezydentem RP. Jacek był autorem strony internetowej: www.przyjaciel.info, na której publikował treści, dotykające ludzkich serc. Poruszał tematy najważniejsze: relacje, wiara, miłość, Bóg... Grono czytelników wzrastało... Czuli się przyjęci, kochani, u siebie...
Pomyśl teraz przez moment, jak wygląda Twoje życie. Ty, który możesz poruszać nogami, rękoma, który masz pracę i możliwości... Masz serce... Jacek przez wiele lat tworzył stronę, na której teraz jesteś, po której surfujesz myszką. To właśnie On tworzył treści, decydował o doborze zdjęć, nadawał charakter i kreację. Tworzył wbrew ograniczeniom... A może właśnie te momenty kiedy ograniczenia zdawały się nie istnieć, ukazywały PIĘKNO Jacka? Jednak niepohamowane, niemożliwe do zatrzymania, czy ukrycia...
Jacek miał serce, które było nieproporcjonalnie wielkie. Musiało pomieścić niemoc choroby i wielką umiejętność budowania relacji, zjednywania sobie ludzi, wydobywania z nich tego, co najlepsze. Być może dziś bardzo nam tego brakuje. Wolimy sprawność i szeroko pojętą samowystarczalność...
Jacek odszedł od nas 7 listopada 2021 roku, a całe Jego życie było jakby powtarzanym zdaniem: Miłość mnie wymarzyła...
Kochani Arkowicze, powracamy do Was po przerwie wakacyjnej, z nową energią i informacjami. Oto kilka ważnych załączników, dotyczących naszego projektu. Informowaliśmy o nim już wcześniej na stronie, ale chętnie podzielimy się z Wami wieściami, dotyczącymi aktualnego przebiegu działań projektowych. Pozdrawiamy słonecznie! Niech moc będzie z Wami!
Drodzy i Kochani Arkowicze,
W środę 6 lipca przybył do nas zaprzyjaźniony Kapłan, który mocą swojej posługi udzielił Błogosławieństwa nie tylko nam, ale też zakątkom budynku, w którym mamy siedzibę. Mogliśmy więc złożyć w Boże Dłonie to wszystko, co przed nami. Przy okazji tego niezwykłego spotkania nasunęły mi się refleksje, którymi pragnę się podzielić. Uczestnictwo w akcie poświęcenia konfrontuje nas z bardzo konkretnym rytuałem, nad którym zdarza się przejść bezrefleksyjnie, a przecież to taki widzialny znak Niewidzialnej Łaski.
Z drugiej strony pojawiło się we mnie pytanie, czy gdyby do wspomnianego spotkania nie doszło, to czy Pan Bóg odmówił by nam swego słonecznego i miłosnego Spojrzenia? Mam nadzieję, że w tym momencie wszyscy Czytający mocno, głośno i zdecydowanie zaprzeczają. Przecież patrząc wstecz na działania fundacyjne i te niby „przypadkowe” zbiegi okoliczności, widać, jak bardzo warkocz Bożej Łaski spleciony jest z nami, jak wiele dobra wydarzyło się przez inicjatywy, które na początku nie wróżyły powodzenia. Jak wiele ludzi, którzy skrupulatnie po dziś dzień ukrywają anielskie skrzydła pod swetrem, stanęło w naszych progach… Jak bardzo jesteśmy potrzebni, choć wydaje się nieraz, że kolejnego wyjazdu do Tryszczyna (na przykład), już na pewno nie da się zorganizować :) . No więc po co Błogosławieństwo ludzi i miejsca? – ktoś mógłby zapytać…. Po to, abyśmy jeszcze głębiej nauczyli się przyjmować Dobroć od Tego, Który jest Dobrocią i Radością samą. Który nieustannie pragnie nas wspierać i ochraniać. Ponieważ wierzymy głęboko, że te Boże Pocałunki dotknęły także Waszych pięknych serc…
Drodzy i Kochani Arkowicze,
Spieszę, by ogłosić - także tutaj - na stronie cudowną wiadomość! Otóż, nasi Podopieczni pozwolili odnależć się Miłości! Wydarzenie miało miejsce 30 kwietnia bieżącego roku. Myślę, że to najpiękniejszy i najbardziej odważny moment w życiu, by wspólnie podjąć codzienność, która przecież nie należy do łatwych, a przy tym poznawać siebie, budować bliskość, przyjmować to, co w nas piękne, ale i to, co kruche i niedoskonałe... Tym samym życzymy właśnie takich - szerokich i otwartych na siebie Serc, które razem przezwyciężą przeciwności, wielu radości, spełnienia marzeń i Miłości każdego dnia większej i dojrzalszej, a także zdrówka i realizacji tego wszystkiego, co możemy nazwać Wspólnym Pięknem!